To zdjęcie bez retuszu, bez fotoshopa, bo to, które jakiś czas temu zawiesiliśmy na stronie Polski Komitet Paraolimpijski było super idealne i układało się w literkę V – żeby było jak zwycięstwo 

…ale codzienność i DROGA, którą idziemy obfituje w upadki. Fajnie, gdy jest ktoś kto poda rękę, żeby pomóc nam wstać, jeszcze lepiej, gdy wyrównuje się szanse, byśmy dawali sobie radę sami. Bo dyskryminacja to pozbawianie nas tej możliwości.
Z serdecznymi pozdrowieniami dla wszystkich „coolawych”,
a na zdjęciu oczywiście Prezes Lukasz Szeliga i ja
, a nasz „upadek” uchwycił cudowny nasz nadworny fotograf Adrian Stykowski

